Zapowiada się emocjonujący pojedynek. Katarzynki zapowiadają rewanż za porażkę z pierwszego meczu. Przed nami spotkanie Pszczółka AZS UMCS Lublin kontra Energa Toruń.

Autor fotografii: Łukasz Lubiński

Akademiczki z Lublina to zespół, który jest naszym sąsiadem w tabeli. Aktualnie ekipa Krzysztofa Szewczyka ma od nas dwa punkty więcej i zajmuje szóste miejsce w Tauron Basket Lidze Kobiet, Energa jest na siódmym. Teraz rzut oka na skład rywalek. Jedną z wyróżniających się zawodniczek jest doskonale znana kibicom z Torunia Leah Metcalf, która kilka sezonów temu pomogła wywalczyć dla naszego zespołu brązowy medal. Wysoki poziom gry prezentują także Jhasmin Player i nowy nabytek Drey Mingo. 

Facebook. Polub nas!

Wśród krajowych zawodniczek należy uważać przede wszystkim na Dominikę Owczarzak. 21-letnia rozgrywająca, reprezentantka Polski, z powodzeniem kreuje pozycje dla koleżanek z zespołu (śr. 8.4 pkt. i 3.6 as). W składzie jest też Agnieszka Makowska, która w ostatnich meczach udowodniła, że powraca do formy. W ostatnim ligowym spotkaniu lublinianki pechowo przegrały na wyjeździe ze Ślęzą Wrocław, w ostatnich sekundach tracąc punkty, które zdecydowały o porażce.

Twitter. Obserwuj nas!

Torunianki także są zmotywowane. Ostatni mecz w Gdyni z tamtejszym Basketem 90 nie poszedł po myśli Katarzynek. Przypomnijmy, nasz zespół przegrał po emocjonującej końcówce 74-76. Jak będzie teraz? Tego dowiemy się jeszcze dziś - początek meczu o godz. 18:00, relacja statystyczna na stronie basketligakobiet.pl.

Pszczóka AZS UMCS Lublin - Energa Toruń, śr. 10.02, godz. 18:00.